Witam. Chociaż skrobię w FLu już spory czas, od dawna odwiedzam forum i wcale nie tak dawno się zarejestrowałem, to właśnie teraz przyszedł moment w którym samo czytanie i szukanie odpowiedzi mi sie wystarczyło. Do rzeczy:
Czy ktoś z Was spotkał się z problemem "fałszującego basu"? Tak naprawdę nie wiem kiedy to zacząłem zauważać, ale od jakiegoś czasu bardzo denerwuje mnie fakt, iż na niczym nie mogę ukręcić dobrego brzmienia basu. Praktycznie każde brzmienie, czy presetowe, czy ukręcone własnoręcznie, przy niższych zakresach zaczyna fałszować. Jest to niezależne od wtyczki, czy jest to najprostszy BooBass, 3xOSC, Sytrus czy nawet NI Massive.
Problemy pojawiają się najczęściej w okolicach C4 (nieraz kilka dźwięków wyżej/niżej, zależnie od danego brzmienia) i nasilają się gdy podbijam sobie "basowe" pasma. Bawienie się pitchem poszczególnych dźwięków nie dość, że jest czasochłonne, to jeszcze albo nie daje porządanych rezultatów, albo nie działa wogóle, bo niektóre wtyczki tego poprostu nie obługują (?).
Czy może to być wina zintegrowanej karty dźwiękowej? Mam jeszcze starego Soundblastera Live Platinum, ale po przesiadce na nowego kompa i Win 7 x64, po wielu perypetiach ze sterownikami kX i po wysłuchaniu kilku utworów stwierdziłem, że integra brzmi lepiej, klarowniej, ma fajniejszą przestrzeń (czy to możliwe? :P), a że basem się wtedy nie przejmowałem jeszcze, więc jako dźwiękówkę zostawiłem integre, a Soundblastera używam tylko jako wejście MIDI ;). Odsłuch mam raczej dobry - słuchafony AKG Studio k240, które nigdy problemów nie sprawiały.
Jakieś rady, porady, sugestie? Pozdr. ^^